Przepiękna liryczna treść, w wybitnym wykonaniu gwiazd polskiej sceny, sprawiły, że publiczność z zapartym tchem oczekiwała na kolejne, padające w półmroku słowa, a na zakończenie zgotowała występującym artystkom długą owację.

W klimat spektaklu, wystawionego 24 bm., wprowadziła widzów Helena Gołębiowska, wicedyrektor Jasielskiego Domu Kultury. - Dziennikami, listami, wierszami, poezją śpiewaną aktorki opowiadają o życiu Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej, zwanej przez bliskich Lilką. To spektakl bardzo ciekawy, ponieważ pokazuje, jak wiele błahych spraw miesza się ze sprawami zasadniczymi, jak niezwykła delikatność i subtelności życia, przenikają się z tego życia brutalnością - mówiła, przybliżając publiczności sztukę i jej twórców.
W postać tytułowej Lilki: kobiety wyjątkowej, jednej z najwybitniejszych polskich poetek, związanej z elitą towarzyską dwudziestolecia międzywojennego (pochodziła ze sławnego rodu Kossaków), wcieliły się: Magdalena Zawadzka, Joanna Żółkowska, Krystyna Tkacz i Afrodyta Weselak. Kreacje wszystkich złożyły się na portret Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej w różnym wieku i na różnych etapach życia. Są więc powroty do sielskich lat młodzieńczych, spędzonych w artystycznej atmosferze krakowskiej Kossakówki, wśród kochającej rodziny i licznych przyjaciół; kolejne, nieudane małżeństwa (dwa z trzech zakończyły rozwodem), trudny czas wojny, spędzony za granicą, w poczuciu osamotnienia i wreszcie ciężka choroba, zakończona śmiercią w cierpieniach, na obczyźnie (9 lipca 1945 r. w Manchesterze w Anglii).

Aktorki świetnie oddały obraz granej bohaterki. Sugestywnie pokazały istotę kruchą i delikatną, a zarazem stanowczą i śmiało głoszącą swoje poglądy, od dzieciństwa rozpoetyzowaną, przyzwyczajoną do piękna i piękno wysoko ceniącą, przykładającą dużą wagę do tego, jak jest postrzegana, potrzebującą docenienia i adoracji; istotę wciąż tęskniącą i goniącą za wielką, pełną uniesień i nieziemskich rozkoszy miłością, próbującą z całych sił unikać pospolitości, którą co jakiś czas dopada proza życia, a ostatecznie - proza śmierci. Śmierci okrutnej. Na raka. Po długich i ciężkich cierpieniach.
Wymęczona bezskutecznymi operacjami, częściowym paraliżem, odleżynami Pawlikowska - Jasnorzewska zmarła w wieku 54 lat. Starości, która ją tak bardzo przerażała (w dużej mierze ze względów estetycznych), nie doczekała. Ale fizycznej nędzy życia, która właśnie ze starością jej się kojarzyła, nie uniknęła...
Po obejrzeniu tego spektaklu nie można było wyjść nieporuszonym.
***
Kolejna propozycja JDK w ramach tegorocznych Jesiennych Spotkań z Teatrem w Jaśle, których partnerami są: Miasto Jasło, Grupa LOTOS i PGNiG, to spektakl w zupełnie innym stylu. A jest nim „Testosteron”, komedia rozgrywająca się w męskim gronie. JDK i partnerzy zapraszają na nią już w piątek 28 bm.
Następne dwa przedstawienia odbędą się w listopadzie: „Zemsta” (3 listopada, czwartek), „Di, Viv, i Rose” (17 listopada, czwartek), a ostanie - balet „Don Kichot” - 2 grudnia (piątek).
JDK - st

Uczestnicy konkursu w czasie najwyżej 10-minutowych występów recytowali fragmenty utworów autorstwa laureatów „Nagrody Literackiej Nike”. Dwójka jurorów: Anna Zalewska (kulturoznawca animator kultury) i Henryk Wichniewicz (teatrolog, reżyser) oceniła poziom prezentacji oraz dobór repertuaru. Przed wręczeniem nagród i upominków, Henryk Wichniewicz omówił elementarne zasady recytacji, zwracając uwagę na najczęściej popełniane przez młodzież błędy. Stwierdził, że recytator nie powinien iść w stronę aktorstwa i próbować grać, ani ciałem, ani mimiką, ani emocjami. - Nie grajcie tekstu, a broń Boże nie grajcie emocji - mówił H. Wichniewicz. - To ja, jako widz, powinienem - w wyniku waszego przekazu - poczuć emocje: radość, smutek, wściekłość. Wy macie we mnie te emocje wzbudzić, a nie je odgrywać. Wichniewicz podał też młodzieży kilka podstawowych ćwiczeń przydatnych w trenowaniu dobrej dykcji (np. mówienie z korkiem od butelki w zębach, czy powtarzanie samogłosek: a, e, o, u, i, ze zwróceniem uwagi na prawidłowy układ ust). Na zakończenie spotkania zainteresowanym udzielał indywidualnych porad.

Główną organizatorką tegorocznego konkursu była jego pomysłodawczyni Helena Gołębiowska, zastępca dyrektora JDK, która na zakończenie złożyła gratulacje recytatorom oraz ich opiekunom i zaprosiła wszystkich obecnych do wzięcia udziału w dużym, wzbogaconym o warsztaty, dwuetapowym konkursie recytatorskim „Poszukiwania”, poświęconym literaturze współczesnej, a organizowanym przez Podkarpackie Trójmiasto” Jasło, Krosno i Sanok.
***
W XII Konkursie recytatorskim „Nagroda literacka Nike” nagrody otrzymali: Katarzyna Lechowska, Jakub Krzyszczuk, Miłosz Momot, Magdalena Styś, Iga Ziemba. Wyróżnieni: Tomasz Jaróg, Magdalena Łopatyńska, Miłosz Stój, Marek Śliwa, Justyna Wójcik, Angelika Żychowska.
JDK - st

Na albumie, który jest zapisem ważnych momentów i emocji im towarzyszących znajduje się 13 utworów.
Ralph Kaminski, a właściwie Rafał Kamiński urodził się i wychował w Jaśle. Swoją przygodę ze śpiewem rozpoczął w wieku 11 lat, kiedy jako piątoklasista zaczął uczęszczać na zajęcia wokalne do Jasielskiego Domu Kultury. Występował na koncertach w JDK, z czasem zaczął brać udział w ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach, odnosząc spore sukcesy. – Rafał był uczniem bardzo twórczym. Początkowo dobierałam mu repertuar, ale kiedy był starszy sam szukał odpowiedniej dla siebie drogi muzycznej. Współpraca z nim była bardzo owocna, a kontakt i obustronna sympatia zostały do dziś – mówi o swoim wychowanku Ewa Grzebień, instruktor muzyki w Jasielskim Domu Kultury.
Ralph Kaminski, wokalista, autor tekstów oraz kompozytor, tworzy muzykę, nawiązującą stylistyką do artystycznego popu z elementami muzyki filmowej, mocno okraszoną dźwiękami skrzypiec i fortepianu. Określany przez krytyków jako jeden z najbardziej utalentowanych muzyków alternatywnych młodego pokolenia w Polsce jest absolwentem Akademii Muzycznej w Gdańsku na wydziale Jazzu i Muzyki Estradowej, ale studiował także na Muzycznym Uniwersytecie CODART w Rotterdamie. Artystycznie związany jest również z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku. Kaminski jest zdobywcą wielu prestiżowych nagród i wyróżnień, takich jak Grand Prix międzynarodowego festiwalu CARPATHIA 2011 czy głównej nagrody na Międzynarodowym Kampusie Artystycznym FAMA 2013. W 2014 roku został również nominowany do nagrody artNoble w kategorii muzyka.
W długo wyczekiwanej debiutanckiej płycie „Morze” Ralph skupił się na budowaniu spójnej i przemyślanej narracji, która pozwala go bliżej poznać. Artystyczny pop, bo tak sam określa swoją twórczość, przeplata się z motywami zaczerpniętymi z muzyki filmowej. Instrumenty klasyczne, skrzypce, wiolonczela i pianino zostały połączone z gitarą akustyczną, basem, perkusją a nawet moogiem. Bezbłędny wokal, obecne w większości utworów chórki, przemyślana i dopracowana w każdym calu warstwa liryczna, to tylko niektóre z elementów sprawiających, że debiutanckie wydawnictwo artysty można nazwać jednym z ciekawszych debiutów tej jesieni. Znajdujące się na płycie utwory to spójny, bardzo osobisty materiał, stworzony w całości przez Kaminskiego. Jego muzyka jest dojrzała, głęboka i poruszająca, głównie dzięki różnorodnemu, wymykającemu się oczywistym klasyfikacjom wokalowi artysty.
***
„Morze”: 1. Apple Air 2. Morze 3. Lato bez ciebie 4. Zawsze 5. Podobno 6. Jan 7. Mój hymn o Warszawie 8. Los 9. Grudniowa piosenka 10. I znów 11. Kocham 12. Meybick Song 13. Outro.

(JDK)

Gwiazdą otwierającą tegoroczne spotkania był znakomity klarnecista Woytek Mrozek. Muzykowi towarzyszyła formacja eM Band oraz wokaliści Piotr Salata i Eliza Sacharczuk.
- Cieszę się, że mogę wystąpić na tej imprezie poświęconej panu Jerzemu „Dudusiowi” Matuszkiewiczowi. Jest on dla mnie wzorem, ponieważ napisał wiele cennej muzyki, którą wszyscy znamy – podkreślił Woytek Mrozek. Przybyli mogli wysłuchać m.in. kompozycji: George’a Gershwina, Ackera Bilka, Paquito D' Rivery czy Benny Goodmana. Artysta nawiązał znakomity kontakt z publicznością dzieląc się z nią anegdotami ze swoich licznych koncertów. Gra Mrozka charakteryzuje się oprócz doskonałej techniki również spontanicznością i wyczuciem. Na duże uznanie zasługuje eM Band pod kierunkiem Marka Malisza, który znakomicie wprowadzał słuchaczy w najlepsze lata swingu. Piotr Salata i Eliza Sacharczuk przypomnieli m.in. takie standardy jak: „Strangers In The Night” i „New York New York” z repertuaru Franka Sinatry, utwór tytułowy z głośnego filmu lat 70. – „Cabaret”, znany z wykonania Lizy Minnelli czy „Sway” Deana Martina. Nic więc dziwnego, że obecni na sali fani swingu długo nie chcieli rozstać się z artystami, co zaowocowało podwójnym bisem.
Patronat medialny nad wydarzeniem objęła Telewizja Polska S.A. Oddział w Rzeszowie.
pch (JDK)

Tego dnia naszą placówkę odwiedziło ponad 120 osób, było głośno, wesoło i przebojowo, a to za sprawą atrakcji, jakie zostały przygotowane dla dzieci. W sali widowiskowej tłumnie bawiono się podczas programu Dyniowe Party Show, były tańce i zabawy integracyjne a także różne efekty specjalne. W innych pomieszczeniach można było skorzystać z usług sympatycznych wróżek, które używając swoich magicznych atrybutów czarowały dzieciom przyszłość, malowano także buzie, wróżono z wosku, oraz skręcano śmieszne baloniki dla każdego chętnego. Po tych wszystkich szaleństwach można było uzupełnić zapasy energii poprzez smakowite poczęstunki.

Zabawa Andrzejkowa została zorganizowana przez Radę Rodziców oraz pracowników Młodzieżowego Domu Kultury w Jaśle. Wszystkim zaangażowanym rodzicom i wolontariuszom dziękujemy za pomoc.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z tego wydarzenia.

MDK Jasło

Sceniczna opowieść o przygodach niezwykłego rycerza Don Kichota (swobodna adaptacja powieści Cervantesa), w wykonaniu artystów ze Lwowa, była porywającym widowiskiem z udziałem baletu klasycznego, zachwycającym różnorodnością tańców i bogactwem kostiumów oraz wyrazistą narracją i efektowną muzyką. W poszczególnych scenach tancerze mieli okazję zabłysnąć zarówno w grupowych układach choreograficznych, jak i wymagających mistrzostwa popisach solowych.
Całość tak spodobała się jasielskiej publiczności, że nagrodziła zespół baletowy brawami na stojąco.

***
„Don Kichot” był ostatnim przedstawieniem tegorocznych Jesiennych Spotkań z Teatrem w Jaśle. W październiku i listopadzie br. miłośnicy teatru z Jasła i okolic mieli okazję obejrzeć na scenie JDK spektakle: „Maydau II”, „Życie: Trzy wersje”, „Lilka, cud miłości”, „Testosteron”, „Zemsta” oraz „Di, Viv i Rose”.
Organizatorem teatralnej jesieni 2016 był Jasielski Dom Kultury, a partnerami: Miasto Jasło, LOTOS oraz PGNiG.
Zamykając tegoroczne, VIII Jesienne Spotkania z Teatrem w Jaśle, dyr. JDK Janusz Szewczyk zaprosił wszystkich sympatyków sztuki scenicznej na kolejne, już za rok.
JDK - st

Doskonałość form, piękno improwizacji i pełna harmonia. Tak w kilku słowach można podsumować koncert formacji Marek Napiórkowski Sextet, który odbył się w ostatni piątek w Jasielskim Domu Kultury w ramach IV JasMatów – Jasielskich Jazzowych Klimatów.
- Dziękuję za to, że zdecydowali się Państwo spędzić z nami dzisiejszy wieczór. Obecny wśród nas Henryk Miśkiewicz też wspierał tu lokalny Big Band. Szalenie nam miło, że profesor dr habilitowany Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz pochodzi z Jasła i jest patronem tej imprezy. Kontynuując wątek jasielski dodam, że Henryk Miśkiewicz w jednym z popularnych seriali – „Czterdziestolatek”, to właśnie on interpretuje na saksofonie utwór przewodni skomponowany przez Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza – zwrócił się do publiczności Marek Napiórkowski. Muzycy zaprezentowali materiał z ich ostatniego koncertowego wydawnictwa - „Trójka Live”, które ukazało się w październiku tego roku.
Melomani zanurzyli się w dźwiękach m.in. takich utworów jak: „Szkice piórkiem”, „Teatr”, „Lunar Calendar”, czy „Here Comes The Moon”. Nie zabrakło akcentów muzycznych nawiązujących do patrona wydarzenia – Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza. Pojawiły się melodie ze wspominanego już „Czterdziestolatka” czy równie popularnego serialu - „Alternatywy 4”. Na zakończenie muzycy zagrali utwór, będący ukłonem w stronę znakomitego perkusisty jazzowego – Clarence’a Penna, zatytułowany „Penn Drive”. Wysoki poziom wykonawczy muzyków zachwycił jasielską publiczność, zatem nie obyło się bez bisów. Formację tworzą: Marek Napiórkowski – gitary; Robert Kubiszyn – kontrabas, gitara basowa; Krzysztof Herdzin, fortepian, flet; Henryk Miśkiewicz – klarnet basowy, saksofon; Adam Pierończyk – saksofon sopranowy i tenorowy; Paweł Dobrowolski – perkusja.
Patronat medialny nad wydarzeniem objęła Telewizja Polska S.A Oddział w Rzeszowie.
pch (JDK)

Jasielski Dom Kultury reprezentowali Oliwia Hap i Hubert Reczek. W jury konkursu zasiedli: Anna Jurksztowicz – znana piosenkarka, Andrzej Ballo- gitarzysta współpracujący z wokalistką i Jerzy Dziobak – Radio Rzeszów.
Wśród nagrodzonych znalazł się wokalista JDK –Hubert Reczek. Zaśpiewał dwie piosenki „Tylko Ty i Ja „ z rep. Zespołu Poluzjanci oraz piosenkę „Ludzie” z rep. Marii Sadowskiej . Hubert otrzymał II nagrodę, wystąpił także w koncercie laureatów, który odbył się 4 grudnia w Domu Kultury Sokół w Strzyżowie. Konfrontacje uwieńczył znakomity Koncert w wykonaniu Anny Jurksztowicz.
eg (JDK)

Przesłuchania odbyły się w dwóch kategoriach: uczniów szkół gimnazjów oraz szkół ponadgimnazjalnych. Uczestnicy reprezentowali placówki oświatowe i kulturalne z Jasła oraz powiatu jasielskiego. Byli recytatorzy z Gimnazjum nr 1 w Jaśle, ze Społecznego Gimnazjum w Opaciu i Lipnicy Dolnej, uczniowie z I i II Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle, z Zespołu Szkół Budowlanych, Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Krośnie, Społecznego Liceum STO i Jasielskiego Domu Kultury.
Recytatorzy prezentowali na scenie głównie poezję oraz fragmenty prozy. Repertuar uczestników był bardzo różnorodny a jego wykonanie było na bardzo wysokim poziomie, co wielokrotnie podkreślali członkowie jury.
Komisja konkursowa w składzie: Andrzej Papciak –nauczyciel polonista, zastępca Naczelnika Wydziału Edukacji w Starostwie Powiatowym w Jaśle, Bożena Gogosz – polonistka w Zespole Szkół nr 4 w Jaśle, Krystyna Ziemba – kustosz Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle postanowiła przyznać następujące nagrody.

W kategorii gimnazjum:
I miejsce – Katarzyna Lechowska z Gimnazjum nr 1 w Jaśle
II miejsce – Iga Ziemba z Gimnazjum nr 1 w Jaśle
III miejsce – Kinga Janas ze Społecznego Gimnazjum w Opaciu
Wyróżnienia otrzymały: Joanna Harmata (Społeczne Gimnazjum w Opaciu) oraz Karina Smalara (Gimnazjum nr 1 w Jaśle)

W kategorii szkół ponadgimnazjalnych:
I miejsce ex aequo – Katarzyna Krupa ze Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle oraz Aleksandra Łach z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Krośnie
II miejsce ex aequo – Miłosz Stój z I Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle oraz Izabela Wypasek również z I LO w Jaśle
III miejsce ex aequo – Miłosz Momot z I LO w Jaśle oraz Tomasz Jarów z Zespołu Szkół Budowlanych
Wyróżnienia otrzymali: Aleksandra Kolbusz z II Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle oraz Marek Śliwa reprezentujący Jasielski Dom Kultury.
Wszystkim laureatom serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.

MDK Jasło

- Pięknymi kolędami i pastorałkami w wykonaniu dzieci i młodzieży zostaliśmy zaproszeni na nowo do Betlejem, do tych wydarzeń, które są dla nas najważniejsze, a więc: miłości Boga do człowieka przez fakt Jego przyjścia na świat - powiedział m.in. patronujący konkursowi ks. dziekan Zbigniew Irzyk. Drugi patron - burmistrz Jasła Ryszard Pabian zwrócił uwagę, że wśród prezentowanych w konkursie kolęd i pastorałek, są nie tylko te najpopularniejsze, ale także zapomniane lub niedoceniane i odkrywane na nowo utwory. - Serdeczne podziękowania dla tych wszystkich, którzy podjęli się wyszukania i przygotowania na ten konkurs takich kolęd i pastorałek - mówił, dodając, iż jest mu niezmiernie miło, że organizowany przez JDK konkurs cieszy się niezmiennie od lat dużym zainteresowaniem młodych wykonawców i ich opiekunów.

https://www.youtube.com/watch?v=VwrB_il2JnE&feature=youtu.be

Miłą niespodzianką tegorocznego koncertu był występ gościa specjalnego: Marleny Szpak - sopran liryczny, która przed 17 laty, jako uczennica szkoły podstawowej, wygrała „kantyczki” w swojej kategorii, a obecnie jest śpiewaczką, współpracującą m.in. z Teatrem Operowym w Salerno (Włochy). Podczas występu akompaniował jej na fortepianie Wojtek Nowicki z JDK.

Po zakończeniu ponad 20 prezentacji, odbyło się wręczenie nagród i wyróżnień, a zwieńczeniem finałowej gali było wspólne odśpiewanie przez młodych artystów, organizatorów, gości i publiczność kolędy „Przybieżeli do Betlejem”. Całość prowadziła Helena Gołębiowska, zastępca dyr. JDK.
XXII Konkurs kolęd i pastorałek, tak jak poprzednie, został rozegrany w grudniu. Przesłuchania konkursowe dla młodszych grup wiekowych (przedszkolaki i uczniowie szkół podstawowych z klas I - III) odbyły się 12 grudnia, dla starszych (uczniowie klas IV - VI szkół podstawowych, gimnazjaliści, uczniowie szkół ponadgimnazjalnych) - 15 grudnia. Komisje konkursowe przesłuchały ogółem 59 solistów (34 z młodszych kat. wiekowych i 25 ze starszych) oraz 21 zespołów (11 z młodszych kat., 10 ze starszych) z województw podkarpackiego oraz małopolskiego, przyznając nagrody i wyróżnienia.

Wręczyli je, podczas koncertu finałowego (14 stycznia br.) burmistrz Jasła Ryszard Pabian, dziekan Dekanatu Jasło - Wschód ks. Zbigniew Irzyk, współwłaściciel Sieci Sklepów MPM Mirosław Prucnal oraz dyr. JDK Janusz Szewczyk. Laureaci tradycyjnie otrzymali mniejsze i większe anioły (tym razem były to ręcznie malowane techniką własną - witrażową statuetki autorstwa Katarzyny Gądek-Smyki) oraz nagrody pieniężne i rzeczowe. Niepowtarzalne statuetki aniołów dyr. Janusz Szewczyk wręczył także patronom i partnerowi XXII Konkursu, a podobnym aniołem, ale w ramce, obdarowana została Marlena Szpak.
Honorowymi patronami zorganizowanego już po raz 22. przez Jasielski Dom Kultury Konkursu kolęd i pastorałek „Na nutę kantyczek” byli: Burmistrz Miasta Jasła i Ksiądz Dziekan Dekanatu Jasło - Wschód, a partnerem - Sieć Sklepów MPM.

***

Laureaci XXII Konkursu kolęd i pastorałek „Na nutę kantyczek”
NAGRODZENI: Kategoria przedszkoli (dzieci do lat 6), soliści: Szymon Wojdyła, Martyna Głowacka, Matylda Smoła, Amelia Ulaszek, Martyna Fortuna, Oliwia Dziura; zespoły: „Motyle”(Przedszkole Miejskie nr 2, w Jaśle), „Słoneczka” (PM nr 13 w Jaśle), „Gwiazdeczki” (PM nr 10 w Jaśle), „Śpiewające Plastusie” (PM nr 3 w Jaśle), „Anielskie Trio” (Prywatne Bajkowe Przedszkole w Jaśle).
Kat. szkół podstawowych, klasy I - III, soliści: 1. Lena Paszek, 2. ex aequo Aleksandra Sieńkowska, Aleksandra Kędra, 3. ex aequo Paweł Madzia, Emilia Starzec; klasy IV - VI, soliści: 1. Kinga Paszek, 2. Julia Roman, 3. ex aequo Dawid Wojnarowicz, Zuzanna Mucha; zespoły: 1. nie przyznano, 2. „Kama” (ZSP w Tarnowcu), 3. ex aequo „Rzeszowianka”, „Fermatki”.
Kat. gimnazjów, soliści: 1. Krystian Bąk, 2. ex aequo Weronika Połowniak, Amelia Domagała, 3. Paulina Pawluś; zespoły: „Chromatica” (ZSP w Święcanach), 2. „Skoliszclub” (ZSP w Skołyszynie), 3. duet: Magdalena Wójcik, Klaudia Jackowska (ZS w Gromniku)
Kat. szkół średnich, soliści: 1. Hubert Reczek, 2. ex aequo Beata Burkot, Patrycja Kotarba, 3. Patrycja Jurek; zespoły: 1. nie przyznano, 2. „Iskierki Jezusa” (Parafia Mikołajowice), 3. ex aequo „Il Canto” (ZSO i Z w Gromniku), duet: Monika Hendzel, Magdalena Niezgoda (ZS nr 4 w Jaśle).

WYRÓŻNIENI: Przedszkola: Weronika Twarduś, Daria Ryznar, Natalia Nowak; „Bajkowe nutki” (Prywatne Bajkowe Przedszkole), „Świetliki” (GOK Skołyszyn).
Szkoły podstawowe Klasy I - III: Jagoda Dobrowolska, Antonina Wilk, Natasza Litwa; klasy IV - VI: Karolina Polak, Patryk Ledziński, Karolina Połowniak, Igor Gacek, Wiktoria Ryznar;
Gimnazja: Adrian Bałucki, Wiktoria Maj; „Tarnina” (GOK w Tarnowcu), „Zespół wokalny” (ZS w Szebniach)
Szkoły średnie: Monika Furmanek,

st - JDK

Prezentowane na niej prace Igi Brej-Kozon należą do dzieł, obok których nie sposób przejść obojętnie, które wręcz zmuszają do zatrzymania się i zadumy.

Na wernisaż, który odbył się 19 stycznia (czwartek) wieczorem, przyszło grono jasielskich wielbicieli sztuki. Powitała ich muzyka na harmonijkę ustną skomponowana i wykonana przez męża artystki Bogdana Kozona. Postać i twórczość Igi Brej-Kozon (bardziej znanej z twórczości ceramicznej niż malarskiej), przybliżyła zebranym wicedyrektor JDK Helena Gołębiowska. - Wystawa „Oścień” wzięła początek z wystawy „Trudno ci wierzgać przeciwko ościeniowi”. (...) Prezentowanena niej prace są trochę inne niż znana nam ceramika Igi Brej - wyjaśniała H. Gołębiowska. Jak mówiła malarstwo Igi Brej, to przesłanie do wszystkich, to pytania o najważniejsze egzystencjalne sprawy: o sens życia, miłość, śmierć i cierpienie.

O wystawie kilka słów powiedziała również jej autorka. Wyznała, że prace są efektem poszukiwania odpowiedzi na nurtujące ją pytania. - Wcześniej byłam bardziej skierowana na wnętrze człowieka. Interesowało mnie, co jest w nim w środku; chciałam tam pogmerać. W pewnym momencie dostrzegłam, że egzystencja, to coś, nad czym warto się zastanowić - tłumaczyła, dodając, że wystawa jest właśnie o egzystencji i cierpieniu, i poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o cierpienie, odpowiedzi, której nie znalazła.

Prace Igi Brej to wszystko bardzo sugestywnie przekazują. Przeżycia pogłębia lektura cytatów z Biblii, zapisanych na rulonikach (które można zabrać ze sobą), ułożonych w pudełkach postawionych pod obrazami. To bez wątpienia wyjątkowa wystawa. Najpierw ściąga człowieka na ziemię, pokazując kim naprawdę jest, a potem jak oścień kłuje, rani i uwiera, nie pozwalając o sobie zapomnieć.

JDK - st

Dziadkowie to wyjątkowe osoby, które zawsze mają czas na zabawę ze swoimi wnukami, opowiadanie bajek czy pójście na spacer. Dlatego tak niecierpliwie nasze przedszkolaki czekają, aby złożyć życzenia seniorom rodu.

To zacne święto w Przedszkolu Miejskim Nr 9 obchodziliśmy 11 stycznia na scenie Jasielskiego Domu Kultury. Dzieci przedstawiły barwny i atrakcyjny program artystyczny. Było Widowisko Jasełkowe Niesiemy nowinę, piosenki, życzenia oraz tańce nowoczesne. Wnuczęta swoimi występami wyraziły wielką miłość i szacunek dla babć i dziadków oraz podziękowały za ciepło i dobroć, które otrzymują od nich każdego dnia. Podczas występów na twarzach obecnych na sali dziadków można było zobaczyć łzy wzruszenia, radości i dumy.

Ogromną radość sprawiły również prezenty, przygotowane własnoręcznie przez wnuczęta – choinki i serduszka ze słodką niespodzianką, laurki, bukieciki kwiatowe oraz złote rybki. Trudno powiedzieć, kto był bardziej szczęśliwy tego dnia - wnuki czy dziadkowie. Jedno jest pewne - za okazaną miłość przedszkolaki potrafią pięknie podziękować swoim dziadkom.

PM Nr 9

W ramach Zimowej Akademii Artystycznej dla dzieci i młodzieży odbyły się: interaktywne warsztaty z języka angielskiego, warsztaty ilustratorskie i teatralne, lepienia w glinie, spotkanie z drukiem 3D oraz zabawa z duetem klaunów Ruphertem i Rico. Dla starszych odbiorców zorganizowana została wystawa malarstwa Igi Brej, spotkania autorskie: z Marcinem Kydryńskim i Edwardem Marszałkiem oraz koncert Tadeusza Woźniaka. Ferie z Jasielskim Domem Kultury zakończył turniej gier komputerowych ProVirtual Esport Championship 2017.

Nowością tegorocznych ferii były warsztaty ilustratorskie oraz interaktywne z języka angielskiego dla dzieci od 6 do 10 lat. Te pierwsze prowadziła Katarzyna Kurdziel, dziennikarka, ilustratorka, która bardzo lubi pracę z dziećmi. - Cieszę się bardzo, że młodzi ludzie przychodzą na takie zajęcia i cieszą się rysowaniem, ilustrowaniem, lubią malować, bo to rozwija ich wyobraźnię. Nie wszystko co widzimy, da się opisać za pomocą słów, czasami dla młodego człowieka lepiej jest wykonać rysunek – mówi K. Kurdziel.
Podczas interaktywnych zajęć z języka angielskiego dzieci poznawały słówka, ucząc się ich poprzez przygotowanie owocowej sałatki, rysowanie od szablonu i malowanie koszulek oraz grę na bębnach. Zajęcia prowadził anglista, tłumacz Grzegorz Kasprzycki. - Człowiek najlepiej uczy się bezpośrednio poprzez działanie, próbowanie nowych rzeczy. U dzieci, które dopiero uczą się czytać czy pisać, to jest najlepsza metoda na zainteresowanie ich językiem. Chodzi o to, żeby z nimi coś zrobić, ale też żeby miały kontakt z żywym językiem – wyjaśnia formułę zajęć Grzegorz Kasprzycki.

Dla dorosłych po raz pierwszy zostały zorganizowane warsztaty jogi. – Zapotrzebowanie na taką formę zajęć zgłaszali nam dorośli. Postanowiliśmy im wyjść im naprzeciw i zorganizować takie spotkanie – mówi Katarzyna Korona, instruktor tańca JDK. Podczas warsztatów, które prowadziła Anna Jawor z Krosna, panie wykonywały szereg ćwiczeń relaksujących, rozciągających i rozluźniających, ale każda – jak wyjaśnia K. Korona – w swoim tempie i rytmie.
Wśród zajęć, które już od lat organizowane są w ramach ferii zimowych, odbyły się warsztaty hip – hop oraz lepienia w glinie. Te pierwsze prowadziły: Katarzyna Korona, instruktor tańca JDK oraz Kinga Kaczor z Karkowa. Łącznie w zajęciach tanecznych o różnym stopniu zaawansowania wzięło udział ponad 80 młodych osób. Z kolei w zajęciach z gliny uczestniczyło około 70 dzieci podzielonych na dwie grupy od 5 do 12 roku życia. Te warsztaty z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością - bo jak podkreśla Ewa Kusiak, instruktor plastyki JDK - dzieci bardzo lubią lepić w glinie, która jest świetnym materiałem plastycznym i daje wiele możliwości. W tym roku dzieci tworzyły maski karnawałowe, zwierzęta albo serduszka.

Dla nieco starszej młodzieży, Sebastian Skoczeń, aktor teatrów warszawskich, przez dwa dni, prowadził warsztaty teatralne, zaczynając od słowa, dykcji aż do budowania wypowiedzi scenicznej. Dorośli mieli okazję spotkać się z Marcinem Kydryńskim, promującym swoją najnowszą książkę pt. „Biel. Notatki z Afryki”, przypomnieć sobie przeboje Tadeusza Woźniaka, z którym na scenie Jasielskiego Domu Kultury wystąpiła żona, Jolanta Majchrzak - Woźniak oraz syn Piotr. Swoją książkę „Drugie wołanie z Połonin" promował także podczas autorskiego spotkania Edward Marszałek, leśnik, prawnik, rzeźbiarz, malarz, poeta, przewodnik PTTK, dziennikarz, ratownik GOPR, autor książek oraz Mistrz Mowy Polskiej 2014.
Biorąc pod uwagę frekwencję, tegoroczne ferie z Jasielskim Domem Kultury można uznać za udane.
Obszerne fotorelacje z poszczególnych wydarzeń dostępne są na naszym facebook’u.

(JDK)

Takie pytania zadawali uczestnicy feryjnych zajęć Baśniowy eliksir w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle, słuchając klasycznych baśni znanych autorów oraz opowieści z różnych stron świata.

W Oddziale dla Dzieci i Młodzieży w towarzystwie Lili, miłośniczki ogrodnictwa, odwiedziliśmy krainę elfów i zbudowaliśmy domki dla małych mieszkańców baśni. Zaprzyjaźniliśmy się z Roszpunką, Kopciuszkiem i Calineczką. Uciekaliśmy przed chłodnym spojrzeniem baby Jagi, odwiedziliśmy króla Lula i poznaliśmy zasady działania głuchego telefonu.

Z najcieplejszym przyjęciem spotkał się bałwanek Olaf, któremu założyliśmy kolorową czapkę i rękawiczki, po to by mógł z nami wyruszyć w podróż po Krainie Lodu. Podczas pełnej niebezpieczeństw drogi przez lodowe pustkowia czekało nas wiele wyzwań: splatanie metrowego warkocza Elsie, zrobienie uprzęży dla renifera oraz rzut papierowymi śnieżkami do przerębli. Przekonaliśmy się, że potwory mogą być śmieszne, zwłaszcza te zrobione ze skarpety, a smoki można pokonać, grając im na harfie, jak zrobił to Tristan.

Spotkania feryjne odbywały się w ramach kampanii społecznej „Cała Polska czyta dzieciom” prowadzonej przez Fundację „ABCXXI Cała Polska czyta dzieciom”, w której Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle uczestniczy realizując akcję „Całe Jasło czyta dzieciom”.

MBP Jasło

O tym przekonywał publiczność zgromadzoną w pierwszy czwartek lutego (2 bm.) w Jasielskim Domu Kultury Kabaret Smile, podczas najnowszego programu „To Ci tłumaczę”.
- Proszę państwa! Większość z tych skeczy jest zupełnie nowa. Nie zobaczycie ich ani w telewizji, ani na Facebooku. A najlepszy skecz zagramy już teraz – zakomunikował na początku spotkania Andrzej Mierzejewski.
Wieczór otworzył skecz „Wizyta w aptece”, opisujący wizytę w tej placówce klienta z rwącym bólem w okolicach kręgosłupa, któremu udaje się zakupić lek dopiero po zapoznaniu się z farmaceutą. Później Andrzej Mierzejewski wszedł w bezpośrednią interakcję z widownią i poprosił jednego z widzów o numer telefonu do jego teściowej, po czym zaproponował, aby ten… wyznał jej miłość. Stoicki spokój z jakim przyjęła to wyznanie teściowa widza, spotkał się z dużym uznaniem przybyłych, którzy odpowiedzieli gromkimi brawami. Nie był to jedyny udział publiczności w spektaklu. Pięć osób wybranych przez Pawła Szwajgiera i Andrzeja Mierzejewskiego stworzyło zespół „Tuba”, który wraz z Michałem Kincelem brawurowo wykonał znany standard Bena E. Kinga – „Stand By Me”. Jakie wyzwania niesie gra w Scrabble, jeśli zasiądą do niej zawodnicy elokwentni inaczej? O tym mówił tytułowy skecz tego wieczoru. Trzech graczy mających blade pojęcie o znaczeniu układanych słów zasiada do gry. Ich niekompetencja prowadzi do sytuacji komicznych, zwłaszcza, że konfrontują swoje wyobrażenia ze słownikiem wyrazów bliskoznacznych. Jak można się kłócić wykorzystując do tego pociechę? O tym opowiadał kolejny skecz, w którym rodzice przerzucali się uwagami na temat swojego związku, a przekazywał je.. ich syn. Zarzewiem konfliktu było niewinna prośba syna o pozwolenie na wyjście na dyskotekę.

Czy w XXI wieku można jeszcze spotkać prawdziwych mężczyzn? O tym opowiadał kolejny numer, w którym teść (Michał Kincel) niezadowolony z postawy zięcia (Andrzej Mierzejewski), wymawiającego się od typowych prac gospodarskich, brawurowo wykonał przebój „Gdzie ci mężczyźni?” z repertuaru Danuty Rinn ze specjalnie na tą okazję zmodyfikowanym tekstem. Z dużym uznaniem widzów spotkał się skecz „Telefon do wróżki”, który w ciekawy i dowcipny sposób pokazał zasadę wróżenia na odległość i koszty takich połączeń. Na program spektaklu złożyły się również piosenki, które stanowiły spoiwo łączące skecze.

Na bis artyści wykonali jeden z ulubiony skeczy fanów kabaretu – „Śniadanie”. Ponad dwugodzinny występ kabaretu wywoływał wśród widzów salwy śmiechu. Po spektaklu artyści chętnie pozowali do zdjęć i składali autografy.
pch (JDK)

Pięknie opakowane egzemplarze różnych gatunków literatury nęciły kolorami i zachęcały czytelników do wzięcia udziału w zabawie. Zarówno dzieci oraz dorośli chętnie sięgali po książki-niespodzianki. Wielu czytelników przychodziło kilkakrotnie, polecając udział w akcji swoim krewnych i znajomych, aby ci również oni mogli cieszyć się ze spotkania z „atrakcyjną nieznajomą”. Do niektórych uśmiechnęło się szczęście i znaleźli lekturę odpowiadającą ich gustom literackim, a nawet taką o jakiej marzyli.

MBP w Jaśle

- Te zdjęcia nie oddadzą nam wojny, ale przybliżą ludzi, którzy wiele opowiedzą o historii, o tym co było, o tym, jak przeżywali tę wojnę żołnierze – mówił podczas wernisażu fotografik.
Prace wykonane w XIX - wiecznej technice chromianowo – proszkowej są bardzo trwałe, odporne na światło i wilgoć, a każde z nich jest indywidualnym dziełem autorskim, niemożliwym do powtórzenia z powodu całkowicie ręcznego procesu powstawania. Wystawa „Retrospekcja V Odsłona”, to powrót do czasów, które odeszły, do starych sposobów zatrzymywania czasu – fotografii z przełomu wieków. Zdjęcia ukazujące bitwy: gorlicką, marcinkowską i limanowską to – jak podkreśla Piotrowski – ukłon w stronę grup rekonstrukcyjnych. - Ktoś powie - „zabawa”, ale w tę zabawę wkładają serce. Uwielbiam fotografować ludzi z pasją, a to są pasjonaci, którzy jeżdżą tak jak ja, czasem 17-letnim samochodem, ale nie żałują wydać kilku tysięcy złotych na mundur, żeby wyglądał tak, jak w tamtej epoce – mówi autor wystawy.

Pochodzący z Nowego Sącza Michał Piotrowski, absolwent fotografii UMCS w Lublinie, wieloletni członek Krynickiego Towarzystwa Fotograficznego oraz Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych swój pierwszy aparat dostał na I Komunię Świętą. Od tego czasu nie rozstaje się z nim i wciąż doskonali swoje techniki. Zdjęcia prezentowane na wystawie w Jasielskim Domu Kultury zostały wykonane na przestrzeni kilku ostatnich lat, podczas udziału w rekonstrukcjach historycznych. - To jest niezwykle trudna dziedzina, którą reprezentuje nasz artysta. Większość fotografii wykonanych jest aparatem cyfrowym, a następnie poddawanych archaicznej obróbce, dzięki czemu każde ze zdjęć jest niemalże dziełem sztuki – powiedział otwierając wernisaż Janusz Szewczyk, dyrektor Jasielskiego Domu Kultury.
***
Michał Piotrowski jest autorem kilkudziesięciu wystaw fotograficznych w kraju i za granicą. Jedna z jego prac uzyskała złoty medal na 68. Międzynarodowym Salonie Fotografii w Japonii. Zajmuje się fotografią socjologiczną i artystyczną. Uczy fotografii, prowadzi warsztaty, prelekcje, pokazy. Bierze udział w rekonstrukcjach historycznych w charakterze starodawnego fotografa. Jako pierwszy w Polsce wykonał indywidualną wystawę składającą się z prac wykonanych techniką chromianowo-proszkową. Jego wystawy charakteryzują się niespotykanym dla tej techniki rozmiarem zdjęć 30x42 cm. Prace artysty można zobaczyć na stronie https://fotna.dlm.pl.

(JDK)

Stworzył on przedstawienie, w którym tytułową rolę gra Dariusz Kordek. Spektakl, którego ogólnopolska premiera miała miejsce w lutym 2016 roku, został wystawiony również w Jaśle 10 marca br.

Przedstawienie w konwencji musicalu, którego najważniejszym i najmocniejszym aspektem są niezapomniane przeboje artysty, m.in. „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Całuję twoją dłoń, madame”, „Już taki jestem zimny drań” oraz piosenka kończąca spektakl „Ah, jak przyjemnie” prezentuje nietuzinkowe spojrzenie na życiorys największej gwiazdy polskiego kina i teatru okresu międzywojennego. Z jednej strony przenosi widza na estradę lat 20-tych i 30-tych, pełną piór, cekinów i zalotnych spojrzeń pań o wątpliwej reputacji, a z drugiej sprawia, że ogląda film z tamtych czasów, z całą paletą charakterystycznych gestów, słów i układów choreograficznych.

 
- Spektakl jest inspirowany historią Eugeniusza Bodo, ale przepuszczoną przez naszą wyobraźnię i dzisiejsze czasy. Zależało nam, aby głównym przesłaniem musicalu było to, że tak naprawdę nigdy nie możemy być do końca pewni tego, co czeka nas jutro. Podobnie musiało być też z Bodo kiedy był największą gwiazdą polskiego show biznesu. U szczytu swojej sławy w 1937 czy 1938 roku nie mógł nawet przypuszczać, że przyjdzie mu rozstać się z życiem w tak tragicznych okolicznościach – mówił w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej reżyser musicalu Dariusz Taraszkiewicz.
W spektaklu, oprócz Dariusza Kordka, uczestniczyli młodzi tancerze, przygotowani przez Agnieszkę Brańską.

***

Eugeniusz Bodo urodził się 28 grudnia 1899 r. jako Bogdan Eugene Junod (jako miejsce urodzenia podawane są, w zależności od źródła, Łódź lub Genewa). Jego ojciec, Teodor Junod, prowadził w łódzki kinoteatr „Urania”. Matka, Dorota Dylewska, pochodziła z polskiej szlachty. Na wczesnym etapie kariery Bodo występował w warszawskich kabaretach, m.in. w Qui Pro Quo i Morskim Oku.
W filmie po raz pierwszy pojawił się w 1925 r. jako Geniuś w "Rywalach" w reż. Henryka Szaro. Następnie grał m.in. w "Uśmiechu losu" (1927), "Pieśniarzu Warszawy" (1934), "Kocha, lubi, szanuje" (1934). W "Czarnej perle" (1934) Bodo zagrał razem z tahitańską aktorką i tancerką Reri, którą poznał podczas jej pobytu w Warszawie i z którą prywatnie połączył go romans.
Jedną z najbardziej pamiętnych ról, Bodo wykreował w "Piętrze wyżej" (1937), skąd pochodzi piosenka "Umówiłem się z nią na dziewiątą". W 1938 roku aktor wystąpił wraz z Adolfem Dymszą w "Pawle i Gawle", gdzie w duecie wykonali kołysankę "Aaa, kotki dwa" ("Ach, śpij kochanie").
Po wybuchu wojny Bodo wyjechał do Lwowa, gdzie działał artystycznie m.in. w zespole Tea-Jazz prowadzonym przez Henryka Warsa. W 1941 r. został aresztowany przez NKWD i pod zarzutem szpiegostwa przetrzymywany w moskiewskim więzieniu. Straszliwe warunki oraz depresja w ciągu dwóch lat doprowadziły aktora do wyniszczenia. Bodo zmarł 7 października 1943 r. na terenie dawnego ZSRR, podczas transportu do łagru.

(JDK)

W 1996 r. Ivory zekranizował biografię hiszpańskiego malarza sięgając po książkę Arianny Huffington „Pablo Picasso: twórca i niszczyciel”. Film koncentruje się na związku artysty z malarką Françoise Gilot. Jest też próbą dotarcia do źródeł twórczości malarza pełnego pasji i sprzecznych namiętności. Ivory oddaje Francoise głos narratora, nobilitując ją niejako pośród innych partnerek Picassa. Docenia jej niezależność, jako artystki i kobiety. Françoise miała swoje ambicje artystyczne ale także świadomość ile zawdzięcza Pablowi.
Picasso – geniusz i nowator sztuki malarskiej był bardzo trudnym partnerem. Trzeba było mieć twardy charakter, jak Françoise, żeby podołać wszystkim wymaganiom i ekscesom fundowanym jej przez życiowego towarzysza. Dla artysty, tak naprawdę, liczyło się tylko malarstwo, a kobieta była zaledwie przyprawą „curry” – konstatuje Barbara Tora. Picasso swój stosunek do kobiet jasno wyraża w słowach: Ona śni
o mitycznym własnym życiu. Myśli, że może żyć beze mnie.

Kolejną wyrazistą i dramatyczną postacią w filmie była Dora Maar /Julianne Moore/. To psychiczny więzień Picassa – mówi Stanisława Czernik.
Malarstwo Picassa nie do każdego przemawia, jednak jestem pełen podziwu dla jego rysunków – dodaje Tadeusz Hołosyniuk.
MBP w Jaśle

Stworzona przez aktorów atmosfera eksperymentu naukowego z udziałem mieszkańców oceanicznych przestrzeni (transmisja na żywo, czyli animacja komputerowa) z jednej strony, a widzów z drugiej sprawiła, że dzieciaki z zapałem przyłączyły się do zabawy. Wielkie wrażenie zrobił na nich główny bohater, widoczny na ekranie płetwal błękitny, który zainteresował się dziwnymi, nieznanymi mu stworzeniami wypełniającymi widownię, zaczął dzielić się z nimi swoimi spostrzeżeniami, witać przedstawiające się maluchy po imieniu i odpowiadać na ich pytania.
Przy okazji mali jaślanie m.in.: poznali mnóstwo ciekawostek o płetwalach błękitnych, wykazali się znajomością zasad segregowania odpadków i pozyskiwania energii ze źródeł naturalnych oraz zadeklarowali, że będą oszczędzać wodę podczas kąpieli.
Przedstawienie, którego premiera odbyła się 7 lutego br., zaprezentował w JDK warszawski Teatr Palladium.
st